Nałogiem i pomyłką jest postrzeganie świata jako zlepka materii.
Migawki - Lepiej późno niż później.
Hasło dnia.
Koleżanka pracuje jako technik słuchu.
Przyszedł pacjent, któremu mocny niedosłuch najwyraźniej dotychczas życia nie uprzykrzał.
Mocno zbulwersowany oznajmia:
- Pani, zrób coś pani mecze są, a ja nic nie słyszę !!
Pozdrawiam.
I co? Zrobiła?
OdpowiedzUsuńHuknęła na niego, żeby przyszedł później, a najlepiej jeszcze bardziej po meczu bo ona też ogląda a nie tylko słucha pacjentów :).
UsuńWyczyściła aparaty. Niedosłuch spowodowany był ich sakramenckim ufajdaniem.
UsuńNo, konkretny pacjent. Wiedział co ważne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Andrzej Rawicz (Anzai)
Widać, by obejrzeć mecz z fonią, pacjent zdolny był zadbać o zapuszczone aparaty słuchowe ;) Najpewniej marudna, krzykliwa żona zniechęcała do wcześniejszego dbania o ich higienę ;)
UsuńPan przyszedł i konkretnie wyjaśnił czego i dlaczego chce ;-)
OdpowiedzUsuńI na cito ;)
UsuńTen pacjent jest namacalnym dowodem, że sport to... zdrowie:-)
OdpowiedzUsuńHahaha i dowodem, że dobra motywacja to połowa sukcesu :)
UsuńStarość nie radość /po fotografii sądzę, że staruszek/, kibic zawsze zostanie kibicem i mecz to święta rzecz.
OdpowiedzUsuńStarość nie radość, tym bardziej więc trzeba wtedy zadbać o odrobinę przyjemności : )
UsuńTe same apetyty-to mnie właśnie w starości najbardziej przeraża.
OdpowiedzUsuńKochana, na szczęście jest technologia. Aparaty słuchowe, zęby sztuczne, viagra i durex play ;)
UsuńHa, ha :) :) Czyli jest nadzieja. ;)
UsuńDobre! Oj, może i ja się udam, bom jakas przygłucha! Choć jak się udałam do specjalisty, ktory przebadał mnie na wszystkie strony (Pierwsze pytanie brzmiało: Na jakiej podstawie twierdzi pani, ze pani nie dosłyszy?) Na koniec wystawił diagnozę: "Tak. Ma pani wyraźne uposledzenie słuchu polegające na tym, ze pani słyszy tylko to co chce usłyszeć" :)
OdpowiedzUsuńA tak to chyba wszystkie mamy ;)
UsuńStarzy ludzie też potrzebują napić się piwa, uprawiać seks albo obejrzeć mecz;)
OdpowiedzUsuńPewnie. Ja bardzo lubię starych ludzi.
UsuńKurczę, ja już chyba stara jestem... choć się nie czuję, ale licznik bije i odlicza... ze słuchem też coraz gorzej :-(
OdpowiedzUsuńz pamięcią... nie jest lepiej... Ostatnio posiałam gdzieś złoty pierścionek i zupełnie nie pamiętam kiedy i gdzie. Zorientowałam się, że go nie mam, jak chciałam założyć na imprezę. A jeszcze tydzień temu chyba był... :( Przewaliłam cały dom i nic...
Pozdrawiam
Hmmm. Może to nie starość, a złodziej :(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się gość , konkretny
OdpowiedzUsuńBo najważniejsze, to wiedzieć, co się chce :)
UsuńWażne żeby widział jak pada gol ;) Krzyków dobrze że nie słyszy bo i tak by ogłuchł ;)
OdpowiedzUsuńU mnie sąsiedzi o dziwo cicho siedzieli ;)
UsuńAle za to, inni bardzo dobrze taką osobę słyszą... powiedziałabym, że czasami aż za dobrze.
OdpowiedzUsuńHa. Wypisz wymaluj mój ojciec ;) Niedosłyszy i drze się, a jak mu zwrócić uwagę, to krzyczy jeszcze głośniej, że on nie krzyczy :/
Usuń