Nałogiem i pomyłką jest postrzeganie świata jako zlepka materii.

czwartek, 19 września 2013

Gdzie jest granica tolerancji dla tolerancji?




Podobno tolerancja jest umiejętnością pokojowego współistnienia po mimo różnic.
Dlaczego zatem wymaga się ode mnie jako rodzica akceptacji dla poczynań takich produktów multikulti jak: " Fundacja Edukacji Przedszkolnej " czy "Warsztaty antydyskryminacyjne dla uczniów gimnazjum i szkół średnich ", które dofinansowane z Unii i Ministerstwa Edukacji (to już totalna granda jest) mają za cel uczenie przedszkolaków i młodzieży w wybranych placówkach tolerancji dla odmienności seksualnej poprzez wcielanie się w role transseksualne. Dlaczego wymaga się tego od dzieci i młodzieży, która wcale nie musi chcieć tego robić? Gdzie tu miejsce na tą mityczną tolerancję i akceptację różnic, skoro pod przykrywką ich aprobaty promuje się niczym radziecki politruk jedyny i słuszny punkt widzenia i obnosi go jak gej orientację?


W obecnych czasach młodzież nie wychowana, to młodzież nie tolerancyjna. Nie ważne, że dziecko empatyczne, grzeczne, szanuje starszych. Ważne, że śmie mieć własne zdanie i nie waha się go wyrazić w zalewie zunifikowanego, wkodowanego niczym wirus stadnego myślenia. Że nie musi chcieć być, ani uczyć się być na ten przykład Małgosią skoro jest Michałem, ani Igorem kiedy jest Kasią. Nie chce być cool, bo nie chce zmieniać płci. Nie ma przyjaciela po takiej zmianie, jaki i takiego o innej orientacji seksualnej. Chce jedynie poszanowania dla własnych poglądów, a nie ciągłej ignorancji. Dziecko nie ryba i też głos ma.
Gdzie jest ta tolerancja ja się pytam?
Człowiek z racji swego wątpliwego człowieczeństwa jest jedynie nieustannym przykładem na jej brak. Tym bardziej pokojowego współistnienia. Sama definicja tolerancji w takim kształcie to istny oksymoron, bo wychodzi na to, że w całej nie krótkiej historii ludzkości człowiek nie poznał tolerancji i nie pozna, choć by ta wszyła z krzaków i kopała go w dupę. Dlatego proponuję jeszcze w ramach nauki tejże tolerancji lekcje, na których uczniowie wcielać się będą w kryminalistę z wyrokiem za zabójstwo, oraz - to opcja dla dzieci ultra katolików - w księży podofilów. Dodatkowo proponuję, żeby robić to na lekcji polskiego i historii. Bo po cholerę komu umiejętność czytania, pisania jaki znajomość dziejów ludów tak bardzo tolerancyjnych, że wyżynających się w pień.
Edukacja w szkołach od dawna nie istnieje w takim kształcie jakim powinna. Natomiast pierwszym organem wychowawczym są rodzice i ja jako taki nie życzyła bym sobie, aby moje dziecko uczestniczyło w takich zajęciach. Podobną awersję żeby było jasne, mam do lekcji religii w szkołach. Szkoła jako państwowa i świecka placówka edukacyjna nie powinna w żaden sposób kreować dogmatów.W żadną stronę.
Co zatem z wolnością światopoglądową? 
Dlaczego urabia się na siłę i obowiązującą modłę? Lewą, prawą? Nie promuje się złotego środka, a jedynie skrajności? Tym jest właśnie brak tolerancji, szacunku jak i poszanowania prawa do wolności wyboru i wolnej woli każdego człowieka. Tym bardziej dziecka.Tam gdzie zaczyna się manipulacja nie ma miejsca na tolerancję, bo dzieci przede wszystkim powinny uczyć się samodzielnego myślenia.



Pozdrawiam.




23 komentarze:

  1. Niezwykle cenny i odważny post.Popieram Cię w 100%. Oto kolejny przykład na odmóżdżanie społeczeństwa.
    U nas to tak ze skrajności w skrajność. Zdrowego rozsądku brak!
    A pojecie tolerancji???? Cóż to ta tolerancja?
    Tolerancyjna jestem ( dla ogółu) wówczas, jeśli zgadzam się z obowiązującym trendem, np poglądów. Jeśli się nie zgadzam ,znaczy jestem homofobem, .innym tam... dziwolągiem, który nie jest tolerancyjny.
    Bardzo ważny temat poruszyłaś. Żałuję,że nie mam czasu ,aby go rozwinąć. Ale obiecuję zajrzeć nieco później. Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tolerancja, jest teraz terminem, którym każdy buc może sobie gębę wycierać pod płaszczykiem poprawności polityczne, która ma tyle z tolerancja wspólnego co kwiatek z kożuchem.
      A czy doważnie? Ze mnie takie bydle, co do bólu kłapie dziobem jak mu coś nie pasi ;)

      Usuń
    2. Im więcej się mówi o tolerancji, tym mniej jej w mówiących.
      Serdeczności!

      Usuń
  2. Mnie się wydaje, że to tylko szukanie dziur, by kasę wyrwać z UE. Każda głupota może być sfinansowana, jeżeli się to pięknie naszpikuje słowami "tolerancja", "równość", "wolność" itp. Ręce opadają. A niby taki kryzys mamy.
    A druga rzecz, to ja nie wiem, czy za chwilę nie będzie się bronić praw hetero, bo jeszcze trochę i będą w mniejszości. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unia sama taką pseudo "wolność równość i braterstwo promuje".Tylko nie rozumiem, dlaczego statystyczny polak ma do takich farmazonów dokładać z podatków. Ministerstwo Edukacji wraz z rządem tną na oświacie ile wlezie. Nie ma na utrzymanie szkól i etatów, a na takie robienie wody z mózgu jest.

      Usuń
  3. Już Gombrowicz w "Ferdydurce" o toczył walkę z "upupianiem" - zbudował przez to kult indywidualności.... Coś mi się zdaję, ze ludzie mają straszne szambo w głowie w pojmowaniu tolerancji...
    Nie mam nic przeciwko Annie Grodzkiej i uważam, ze tacy ludzie żyją wokół nas, z tym że nie zauważyłam z jej ust mądrych poglądów politycznych...
    To był krzyk o tolerancję w państwie tolerancji - stąd to szambo i zamazana granica...
    Kurna, jak Ty coś już napiszesz, to trzy razy czytam, zbyt mądra jesteś kobieto, a Twoje teksty to kwintesencja prawdy
    Pozdrawiam
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie mam nic przeciw Grodzkiej, jak i związkom jednopłciowym do momentu, kiedy nie są one promowane na siłę, a obnoszenie się z tą odmiennością nie graniczy z czołobitnością z racji pokrętnie pojmowanej poprawności, jak i w ramach tej poprawności narzucanie światopoglądu garstki ludzi ogółowi społeczeństwa. Tym bardziej temu mniej dojrzałemu psychicznie z racji wieku.

      Usuń
    2. Odmienność jest potrzebna z racji czerpania, lekkiego odchyłu, maluśkiego zboczenia- podglądactwa, ale zmuszanie do przebieranek to już gwałt na osobowości...
      Z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu mój brat nie lubi kaleson, nie przepada też za nimi mój syn, a o sukience to już nie wspomnę, za to cenię jego pociąg do elektryki i zmysł smaku w kuchni- haha ...
      I co obywa się bez gwałtu??
      Pozdrawiam
      http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
      http://kadrowane.bloog.pl/

      Usuń
  4. świetnie napisane , zgadzam się z Tobą w zupełności ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy12:55

    Chwała bogu, jest jeszcze ktoś, kto myśli jak ja. Coraz więcej bowiem osób popada w skrajności, wokół siebie obserwuję skrajność "poprawności politycznej", która - moim zdaniem - zaczyna sprowadzać się do absurdów. I jeśli wystąpię z jakimś zdroworozsądkowym zdaniem, to ludzie, których dotąd miałam za mądrzejszych, wyskakują na mnie z "moherem", popadając w drugą skrajność. Czy wszystko w tym narodzie musi być jaskrawo białe albo jaskrawo czarne? Niczego już nie da się rozsądnie wypośrodkować?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż jeżeli moherowy beret może być ateistką to jest nas dwie :))
      A wypośrodkować, to co niektórzy nawet własnego życia nie umieją bazując na skrajnościach i dając się wodzić za nos w imię nie poprawniej poprawność , więc nie oczekujmy cudu ;)

      Usuń
    2. Swój wego zawsze znajdzie. Dlatego dziewczyny spotkałyśmy się w sieci!
      Miłej niedzieli Wam życzę!

      Usuń
    3. Anonimowy15:50

      Nie jestem ateistką, ale przeginania pały w żadną stronę nie lubię.

      Usuń
    4. I ja do was dołączam. Nie mogę znieść już tego odmóżdżania na siłę w świetle karygodnego prawa, co jest tu pod latarnią (w Brukseli) jeszcze bardziej wyraziste. mam tylko cichą nadzieję, że społeczeństwo przetrze w porę oczy.

      Usuń
  6. Nie mam nic przeciwko gejom, o czym niejednokrotnie pisałam na blogu Onetu, ale nie można przesadzać i już w przedszkolu uczyć tolerancji dla odmienności seksualnych. Nie wyobrażam sobie, aby dzieci musiały się wcielać w odmienne płcie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Panią całkowicie. Odmienność jest i będzie, jednak zdecydowanie nie powinno się jej popularyzować, a nawet promować, jak ma to miejsce w wielu obecnych programach telewizyjnych. Czasami odnoszę wrażenie, że przyznanie się do bycia homoseksualistą jest powodem do chwały.

      Usuń
  7. Programy/systemy szkolne powinny przetrwać minimum okres "jednopokoleniowy", bo tylko wtedy można je właściwie ocenić. W III 23-letniej RP jest to już czwarta zmiana.
    Anzai

    OdpowiedzUsuń
  8. łatwiej się manipuluje ludźmi, których sie ukształtowało. Dlatego nie lubi się ludzi z odmiennym zdaniem, bo moga być źródłem kłopotu. Bez sensu jest to, że większości musza się dostosowywać do mniejszości. W takim razie gdzie są warsztaty dla mniejszości? Niech oni też się uczą jak jest w innych relacjach

    OdpowiedzUsuń
  9. Przesada jest niepotrzebna. Tolerancji powinni uczyć rodzice, a szkoła ich w tym wspierać i zwalczać wszelkie przejawy dyskryminacji, dokuczania, szczucia, co wśród dzieci jest nagminne. Ale takie warsztaty na siłę nie wiem czemu mają służyć. To tylko pole do naigrywania się i komentowania, jak to Staś czy Jaś cudnie wyglądał jako dziewczynka i czy nie ma chęci zmienić płci. Nie ma w szkole pieniędzy na nic, klasy są przeładowane, podstawa programowa cięta już po raz któryś odmóżdża, a tu nagle finansuje się takie warsztaty? Chyba kogoś pogięło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz rację
    Czarownico z jednej strony likwiduje się etaty w szkołach z przyczyn czysto ekonomicznych, z drugiej dofinansowuje się warsztaty wmawiając przy okazji wszystkim Polakom, że jesteśmy mało tolerancyjne
    Paranoja
    Proszę usuń Anno ten koment powyżeja - ale mi się narobiło :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyny, grafitowy dokładnie tak to działa. Plus wbudowana w to podstępnie manipulacja na poczuciu winy: "bo ja taka zła i niedobra, bo nietolerancyjna, a wszyscy w kolo i w mediach rzygają miłością" i już bez protestów na każdy gówniany pomysł państwo z naszej kasy wyłoży i zindoktrynuje od małego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tylko, że przez tolerancję od stuleci ściągamy sobie na głowę problemy :)
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  13. Podpisuję się pod tym wpisem rękami i nogami :)

    OdpowiedzUsuń