Nałogiem i pomyłką jest postrzeganie świata jako zlepka materii.

niedziela, 18 maja 2014

Rzeźnik Praw Obywatelskich.



Zamoyski słuszność miał mawiając że " takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie ".  Były by chłop padł trupem dziś zaraz po zmartwychwstawaniu, gdyby ujrzał jak edukacja publiczna, której gorącym był orędownikiem nie tylko dzieli obywateli, ale i ogłupia na prikaz rządu, co nierządem stoi.
I tak rzecznik praw obywatelskich uskutecznia relatywizm powołując się na na Europejski Trybunał Praw Człowieka, którego wyrokiem w Niemczech i Danii ograniczono wpływ rodziców na edukację dzieci, do weekendów. Widać dziecko i rodzic, to nie człowiek, a rzecznik nasz chroni prawa, ale nie obywatela. Ba, nawet nie Polaka, bo odwoływanie się do wyroku Trybunału godzi w konstytucję:

Art. 48. Zasada ochrony władzy rodzicielskiej
1. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.
2. Ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu.


 

Po raz kolejny widać, że demokracja i suwerenność to farmazon, którym co raz trudniej oczy mydlić, bo lud może i cierpliwy, ale nie głupi. Dlatego pewnie tak im na indoktrynacji pod płaszczykiem edukacji zależy.

Program leży i kwiczy. Edukacja po reformach tym bardziej. Na nowy "darmowy" pełen byków elementarz poszło sto trzydzieści tysięcy. Pewnie na erratę pójdzie drugie tyle :P  A młodzież na ten przykład historię zna tak, że bez zbędnych ceregieli potrafi sobie takie nieletnie dziewczę sweet focię cyknąć wewnątrz krematoryjnego pieca focia. Może czas przestać dziwić się amerykanom, że wierzą i rozpowszechniają kłamstwo o "polskich obozach" i uświadomić własne dzieci.
Tymczasem nauka naszego potomstwa od przedszkola opierać ma się na programie "równościowym", który to nie będzie polegać na lekcjach tolerancji, ale pogłębianiu nietolerancji, oraz wychowaniu seksualnym kilkulatków w myśl ideologi gender - wiadomo przecież, że bez tej wiedzy przedszkolak na dojrzałego, odpowiedzialnego człowieka nie wyrośnie :P  A nietolerancji dlatego, że sama geneza programu dofinansowywana nie tylko z Unii ale i MEN dzieli rodziców i rząd, a sami jego autorzy i agitatorzy generują cały wachlarz skrajnych emocji i nie liczą się z wolna wolą rodziców. 
Pani Lipowicz powinna przed wprowadzeniem programu zmienić konstytucję jak i tytuł z rzecznika na rzeźnika, bo merytoryczne i faktycznie siebie i swoje stanowisko szlachtuje w iście orwellowskim stylu. Liczy zapewne wraz z nierządem, że mimo wszystko durne prole nawet nie mrukną i z powodzeniem pod unijną batutą chować będzie sobie rząd jeszcze durniejszych, bo sprowadzonych do podstawowych i ujednoliconych funkcji życiowych: pracy, pieprzenia i płacenia złodziejskich podatków, proli. Takich, dla których miarą szczęścia jest nieświadomość lepszych i większych możliwości, a indywidualność i wolność iluzją.
Zastanawia mnie bo, nijak sobie nie mogę wyobrazić czy taka pani rzecznik jest matką, lub babcią bo szanując i kochając swoje dzieci czy wnuki nie firmowała by swoim nazwiskiem i urzędem podobnych bredni. Tyle, że patrząc na kobiety w rządzie nie widzę matek i babć, ale uformowane politycznie, szermujące nowomową boty, którym do pustej głowy nie przyjdzie, że więcej z nimi kłopotu niż pożytku, bo pozostałym kobietom jak i ich dzieciom w tym kraju zwyczajnie robią krzywdę. Tym bardziej to chamskie, że z podatków, które płacą te nie szanowane i pogardzane przez własną płeć domowe kury, zapieprzające czasem i na trzech etatach. Mimo to często żyjące za minimum i pod jednym dachem z domowym katem. Tyle, że tym się politykierki nie zajmą, bo to nie medialne, a i klaki i kasy z Brukseli nie będzie. Lepiej debatować na kongresach kobiet nad uwłaczającymi kobiecości formami męskimi zawodów. Przecież to niezwykle ważnie i istotne dla rzeszy obywatelek drugiej kategorii - pierwszą są "feministki" - nie mających co do przysłowiowego gara włożyć.
Gdzie są ci wyszyscy rzecznicy praw wszelakich, gdy zabiera się babciom i matkom dzieci do domów dziecka? Bo dzieci za grube, bądź sześćdziesięcioletnie  babcie za stare. Do pracy natomiast sześćdziesięciopięciolatki  za stare nie są, ot hipokryzja. Wkrótce dojdzie do tego, że zabierać się będzie dzieci opiekunom, rodzicom za nadopiekuńczość, tak jak to bywało w Szwecji. W efekcie w tym socjalnym i liberalnym "raju", pięcioletnie dziecko z padaczka zabrane jakoby nadopiekuńczej matce dokonało żywota dziesięć lat później, w którejś z kolei rodzinie zastępczej. Rozumiem, że to taka nowa forma eutanazji dla niepełnosprawnych jak hitlerowskie T4.  Gdzie wtedy, gdy cierpiało i umierało na raty szwedzkie dziecko był trybunał szumnie zwanym Trybunałem Praw Człowieka?
Żywo mi ów trybunał jak i (nie) nasi rzecznicy przypomina działalność orwellowskiego Ministerstwa Miłości, którego celem było między innymi ujednolicanie, inwigilacja, pranie mózgu i egzakcje. Stalinizm w najczystszej postaci.
Co raz bardziej  "minimiło" się robi :P 






Pozdrawiam.



26 komentarzy:

  1. Świetny post Anno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiam się jak to możliwe, że w PRL-wskich szkołach uczono z książek, że Piłsudski to zbój rabujący pociągi, a Katyń to nieudane wczasy polskich żołnierzy, a młodzież wyrosła na "ciemnego luda" i tak wiedziała swoje? Wiedziała, bo system obaliła. Dzisiaj ten ciemny lud nawet w czasie "łyk-endu" pół litra nie może obalić, taki "se" wywalczył system. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj nie obalają, bo ich system zindoktrynował "demokracją" bez barchanów, granic i wrażeniu, że decydują o losach państwa. Taka zupgradowana komuna.

      Usuń
  3. Strzeż nas Panie Boże od wszelkiej maści rzeczników praw. Wystarczy prawo i sądy, anie ideologiczne konstrukty dbające o poprawność polityczną i przypodobanie się aktualnym trendom finansowanym przez UE. Czasami zastanawiam się, czy jednak nie posłuchać Korwina. Mniej państwa w naszym życiu, więcej wolności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak być powinno, w końcu to my jako obywatele tworzymy państwo. Wszak obywatel bez państwa istnieć może, państwo bez niego nie. Tyle, że rząd mniejszości ( bardzo demokratyczne, a jakże ) zdaje się mieć permanentną amnezję.

      Usuń
  4. Wszystko o czym piszesz wynika z faktu, iż za nasze pieniądze rząd podejmuje decyzje i za nasze pieniądze pozbawia nas prawa veta- przykład sześciolatków w szkołach...
    Nie uwierzysz Anno, co przeczytałam w podręczniki do historii mojego syna o Bolesławie Chrobrym!!!!
    Otóż, król ten wykorzystując swój potencjał wojownika, a przede wszystkim stratega przyczynił się do faktu zjednoczenia Polski, mało tego pozostawił ją silną.
    Zdaniem autora podręcznika namieszał i skonfliktował pierwotną Europę!!!!
    Ja się pytam kto dzieci nauczy patriotyzmu, kto przekaże im prawdę historyczną, jeżeli rodzice- większość rodziców to nie tylko ignoranci ekonomiczni, ale i historyczni!!!
    Bawimy się w wybory do parlamentu bez świadomości i odpowiedzialności politycznej.
    Wielu z rządzących owa sytuacja jest na rękę, bo naród nie interesujący się co dzieje się z ich pieniędzmi to naród ulegający manipulacjom....
    To tyle na dzisiaj droga patriotko i miłej niedzieli Ci życzę
    eksperyment-przemijania.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie my problem w tym, że my jako naród cięgle się bawimy. W demokrację, w pseudo patriotyzm, w ekonomię, bo świadomość szczątkowa ;) I tak mi się Maryla w tym kontekście przypomniała z " Niech żyje bal"....

      Usuń
    2. jestem raczej zdania, że za pieniadze narodu baluje rząd, a naród temu dzielnie przyklaskuje, pozbawiony świadomości, że to właśnie wszelkie zmiany , zupełnie zbędne za jego pieniądze i miłego wieczoru Anno

      Usuń
  5. I to wszystko wywnioskowałaś z tych dwóch punktów artykułu 48 ? Chyba masz zbyt bujną wyobraźnię;) Nie jest tak źle, jak napisałaś.
    Życzę miłego i słonecznego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo bym chciała mieć bujną :) Wtedy może bym się spełniała jedynie jako radosna bajkopisarka ;)
      A słoneczko chyba z życzeniami przyszło bo świeci że hej :)

      Usuń
  6. Powiem szczerze, że mi lekko włos się zjeżył. Dobrze nie jest, wiadomo. Ale ciągle mam nadzieję, że jednak nie najgorzej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie najgorzej, bo zamiast karabinów, wojen i terroru mamy ekonomię i psychomanipulację ;)
    Z dwojga złego to lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim skromnym zdaniem jest wiele niedoskonałości w tej naszej demokracji, ale staram się też dostrzegać te lepsze strony naszego życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze, w każdym systemie są i będą niedoskonałości. Gdyby było inaczej ludzkość też by była doskonała ;) A nie jest.
      Jestem z tych, dla których szklanka jest zawsze o połowy pełna, co nie znaczy, że własnym milczeniem mam przyzwalać na coś co mi się nie podoba i co uważam za niezgodne z ideą demokracji. Poza tym jakim cudem państwo wie lepiej od rodziców co jest dobre dla ich dzieci ;) To już przecież był - hitlerjugent , Pawka Morozow itp. Teraz nam się serwuje państwowo i odgórnie hodowle wedle prawideł unijnych w aksamitnych rękawiczkach.

      Usuń
  9. Ostro, ale sama prawda. Głupim łatwiej rządzić. Stąd pomysł, by 67-letnie dziadki uczyły w szkołach, żeby dodatkowo zwalić im na głowy galopującą biurokrację (bo kiedyś nauczyciel uczył, teraz opisuje, jak ma wyglądać uczenie i wypełnia stosy papierów, tworzy setki nikomu niepotrzebnych dokumentów, sprawozdań, planów, programów, poza tym planuje i przeprowadza najróżniejsze akcje, bo szkoła musi zaistnieć i się pokazać w środowisku, a uczy, gdy jeszcze zostanie mu sił i czasu). Po co to wszystko? Po to, by wygenerować bezmyślną masę, która da się strzyc jak bydło, która nie rozumie rzeczywistości ją otaczającej, nie potrafi policzyć zwykłego procentu i której można wmówić wszystko w formie tzw. kiełbasy wyborczej. Polecam filmiki "Matura to bzdura" dostępne w necie. Tu nie śmiać się, tu płakać trzeba.

    "Zapisane w locie"
    http://czarownica-z-bagien.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. " Matura to bzdura znam ". Oglądałam często z synem. Nawet on nie mógł uwierzyć, że starsi od niego mogą bywać tak durni.
    Śmiech, ale przez łzy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Powinnaś pisać komentarze do konstytucji i do ustaw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeceniasz mnie ;) Poza tym to nudne ;)

      Usuń
    2. Nudne, to fakt :)
      Ale idzie Ci po mistrzowsku ;)

      Usuń
  12. Moje dzieci są już za stare na to

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój młody choć młody, na szczęście też.

      Usuń
  13. Wiesz, skojarzył mi się Twój wpis z fragmentem książki... na pewno Karen Blixten. Pożegnanie z Afryką? Pewnego chłopca bardzo zdziwiło, że kobiety mają w ogóle nogi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się czasem dziwię, że niektóre kobiety stanowczo twierdzą, że jednak mają mózg ;)

      Usuń
  14. wlos mi sie jezy na glowie, jak widze w jakim kierunku to wszystko zmierza... Poza tym zgadzam sie zupelnie z twoimi slowami: "co nie znaczy, że własnym milczeniem mam przyzwalać na coś co mi się nie podoba i co uważam za niezgodne z ideą demokracji.". zdaje mi sie, ze wolnosc wypowiadania swego zdania jest tez mocno ograniczona na zasadzie:"Nie jestes z nami, to przeciwko nam". To wszystko budzi niepokoj. Pozdrawiam cie goraco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest clue " jak nie z nami, to przeciwko nam". Ze mną jeszcze dodatkowy, bo ni huhu ani pod prawicę- wierząca nie jestem, a prawicowa martyrologia zbyt często mnie irytuje - ani pod lewicę mnie nie uszeregować wiec i dla jednych i drugich ja heretyk ;)

      Usuń