Nałogiem i pomyłką jest postrzeganie świata jako zlepka materii.

środa, 12 czerwca 2013

" Kiedy patrzysz w otchłań, ona patrzy na ciebie "




Dobre kilka lat wstecz przeczytałam doskonałą książkę Bernharda Schlinka " Lektor". Lektura wpadła mi w ręce już po ekranizacji  prozy. Nie mniej film zobaczyłam w telewizji  całkiem niedawno. 
Zarówno książka jak i film traktują o niewinnej, potem podszytej erotyzmem znajomości młodego chłopaka i dojrzałej kobiety, bileterki, perfekcjonistki w pracy, lubianej  przez pasażerów. Rzecz dzieje się w powojennych Niemczech, a ognistemu wkrótce romansowi towarzyszy czytanie książek, których wiernym i wymagającym słuchaczem jest Hanna. Wkrótce kochanka Michaela znika bez śladu, by pojawić się ponownie po kilku latach na procesie, w którym bierze udział jej były kochanek, obecnie student prawa. Hanna zaś jest oskarżoną o udział w zbrodniach wojennych. Co więcej, by ukryć wstydliwy według niej sekret, woli przyznać się do czynu – wydanie rozkazu, napisanie i podpisanie raportu o śmierci więźniarek - którego sama nie popełniła. Co nie oznacza, że nie brała udziału w ludobójstwie. Nie mniej dla książki jak i filmu samo wzięcie winy za nie napisany przez siebie raport jest kluczowe.